W związku z nieudanymi negocjacjami ws. pozyskania Raphinhi oraz możliwym odejściem Hakima Ziyecha do Milanu, nowym celem transferowym Chelsea stał się Serge Gnabry. Thomas Tuchel chciałby w tym oknie transferowym wzmocnić ofensywę swojej drużyny, a były piłkarz Arsenalu znajduje się na jego liście życzeń.

Raphinha, o którego Chelsea zabiegała przez kilka ostatnich tygodni, przeniesie się najprawdopodobniej do Barcelony. Ostateczne porozumienie z Leeds nie zostało co prawda jeszcze osiągnięcie, ale kluby są coraz bliżej dogadania się.

Niepewny swej przyszłości jest Hakim Ziyech. Marokańczyk poleciał z kadrą The Blues na obóz przygotowawczy do Los Angeles, ale nieustannie zabiega o niego Milan. Włosi chcieliby wypożyczyć Ziyecha z opcją transferu definitywnego za rok, podczas gdy Chelsea wolałaby już w tym roku dokonać sprzedaży. Niedawno 29-latek rozstał się ze swoim wieloletnim agentem i współpracuje z Roc Nation Sports, które pomogło wynegocjować powrót Romelu Lukaku do Interu i które ma również dobre relacje z Milanem.

Chelsea jest coraz bliżej pozyskania Raheema Sterlinga z Manchesteru City, ale Thomas Tuchel nie zamierza na tym poprzestawać. Niemiec chciałby jeszcze bardziej wzmocnić swoją ofensywę i poważnie zastanawia się nad sprowadzeniem Serge'a Gnabry'ego. Kontrakt 26-latka z Bawarczykami jest ważny jeszcze przez rok, dlatego niemieckie media twierdzą, że sprowadzenie go może wiązać się z wydatkiem rzędu 34 milionów funtów.

W ubiegłym sezonie Gnabry strzelił 17 bramek dla Bayernu i może pochwalić się dwucyfrowym dorobkiem strzeleckim we wszystkim czterech sezonach gry dla niemieckiego klubu. Wcześniej Niemiec przez pięć lat był piłkarzem Arsenalu więc bardzo dobrze zna specyfikę angielskiej piłki.

W barwach reprezentacji Niemiec Serge Gnabry może pochwalić się imponującą liczbą 20 bramek w 34 występach.

Źródło: "The Telegraph"